Dziś jest r.




Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,
bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję.
(Ps 25, 4)




Ksišżki







"Nauczycielu - gdzie mieszkasz? Chodźcie, a zobaczycie." "

(por. J I, 38-39)

(21-24 sierpnia 1997)


Homilia podczas Mszy św. dla uczestników Międzynarodowego Forum Młodzieży

Homilia podczas Czuwania Modlitewnego

Hymn 12 Światowych Dni Młodzieży




Homilia podczas Mszy św. dla uczestników Międzynarodowego Forum Młodzieży



1. "Niech wszystkie narody poznają Cię, Panie!" Te słowa dzisiejszej liturgii są skierowane przede wszystkim do was, przedstawicieli wszystkich narodów, uczestniczących w Światowym Dniu Młodzieży w Paryżu. Wasza obecność świadczy o wypełnieniu Chrystusowej misji, którą apostołowie otrzymali po zmartwychwstaniu: "Idźcie (...) i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28, 19). Wy jesteście tutaj przedstawicielami narodów, które już usłyszały i przyjęły Ewangelię, które pozwoliły, by Ewangelia przeniknęła i przemieniła ich kultury.

Jesteście tutaj nie tylko jako ci, którzy otrzymali wiarę i chrzest, ale równocześnie jako ci, którzy pragną tę wiarę przekazywać innym. Wiele jest serc, które czekają na Ewangelię! Zawołanie dzisiejszej liturgii może stać się na waszych ustach szczególnie wymowne: "Niech wszystkie narody poznają Cię, Panie".

2. Światowy Dzień Młodzieży ma z pewnością wymiar misyjny. Odzwierciedla się to i w dzisiejszej liturgii. Pierwsze czytanie z Księgi Izajasza głosi: "O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny, który ogłasza pokój, zwiastuje szczęści, który obwieszcza zbawienie, który mówi do Syjonu: "Twój Bóg zaczął królować" (Iz 52, 7). Prorok z pewnością ma na myśli oczekiwanego wówczas Mesjasza. Będzie nim Chrystus, Mesjasz, zwiastun Dobrej Nowiny. Jednakże tę Dobrą Nowinę przekaże również apostołom. Przez uczestnictwo w Jego misji prorockiej, kapłańskiej i królewskiej apostołowie - a w ślad za nimi cały Lud Boży Nowego Przymierza - stali się zwiastunami Dobrej Nowiny na całym świecie. I do nich więc odnoszą się słowa Izajasza: "O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna dobrej nowiny"...

Te słowa odnoszą się do was - do zgromadzonych tu uczestników Światowego Dnia Młodzieży ze wszystkich narodów pod słońcem. Wasze spotkanie jest jakby nową Pięćdziesiątnicą. Trzeba, ażeby nią było! Trzeba, ażebyśmy tak jak apostołowie w wieczerniku usłyszeli - chociaż w sposób pozazmysłowy - szum gwałtownego wiatru, żeby ukazały się nad głowami wszystkich tu zgromadzonych płomienie światła Ducha Świętego i żeby wszyscy zaczęli ogłaszać różnymi językami wielkie dzieła Boże (por. Dz 2, 1-4). Wówczas staniecie się świadkami Dobrej Nowiny na trzecie tysiąclecie.

3. Czytanie z Ewangelii św. Mateusza przypomina nam przypowieść o siewcy. Znamy ją, ale słowa Ewangelii można czytać wciąż od nowa i zawsze znajdować w nich nowe światło. A więc siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, inne na miejsca skaliste, inne pomiędzy ciernie, inne w końcu padły na ziemie żyzną. I tylko te wydały plon (por. Mt 13, 3-8).

Chrystus nie tylko opowiedział przypowieść, ale także ją wytłumaczył. Posłuchajmy więc i my tłumaczenia przypowieści o siewcy. Ziarno posiane na drodze oznacza tych, którzy słuchają słów o królestwie Bożym, ale nie rozumieją ich, dlatego przychodzi Zły i porywa to, co zostało zasiane w ich sercach (por. Mt 13, 19). Tą drogą bowiem niejednokrotnie chodzi Zły, którego zadaniem jest nie dopuścić do tego, ażeby ziarno posiane przyjmowało się w sercach ludzkich. To pierwsza analogia. Druga dotyczy ziarna, które padło na grunt skalisty. Ten grunt oznacza ludzi, którzy słuchają słowa i natychmiast z radością je przyjmują, ale nie mają w sobie korzenia, są niestali. Gdy przyjdzie ucisk i prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują (por. Mt 13, 20-21). Jakaż psychologia w tym Chrystusowym porównaniu! Jak dobrze znamy z własnego i cudzego doświadczenia tych właśnie ludzi niestałych, którym brakuje korzenia, aby słowo mogło się przyjąć i rozrosnąć! Trzecia analogia mówi o ziarnie posianym między ciernie. Chrystus tłumaczy, że ma tu na myśli tych ludzi, którzy słuchają słowa, ale troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają je, tak że pozostaje bezowocne (por. Mt 13, 22).

Wreszcie ziarno, które pada na ziemię żyzną, oznacza tych, którzy słuchają słowa i rozumieją je, i to słowo wydaje w nich plon (por. Mt 13, 23). Cała ta wspaniała przypowieść przemawia do nas tak samo, jak przemawiała do słuchaczy Jezusa przed dwoma tysiącami lat. Obyśmy w czasie tego Światowego Dnia Młodzieży okazali się ziemią urodzajną, która przyjmuje ziarno Ewangelii i wydaje plon!

4. Świadomi słabości ludzkiej duszy, która lęka się przyjąć słowo Boże, zwracamy się z gorącym wołaniem do Ducha Świętego:

Veni, Creator Spiritus,
Mentes tuorum visita,
Imple superna gratia,
Quae tu creasti pectora


"O Stworzycielu, Duchu, przyjdź,
Nawiedź dusz wiernych Tobie krąg,
Niebieską łaskę zesłać racz
Sercom, co dziełem są Twych rąk"

Przynosimy w tej modlitwie nasze serca, otwieramy je, prosimy, ażeby Duch Święty napełnił je światłem i życiem.

Duchu Boży, przygotuj nas na przyjęcie Ciebie. Spraw, by wzrastała w nas wiara w Słowo, które zbawia. Bądź żywym źródłem nadziei, która w nas kiełkuje. Bądź w nas tchnieniem miłości, która nas przemienia, i płomieniem miłosierdzia, które każe nam ofiarować samych siebie przez służbę braciom.

Ty, którego zesłał nam Ojciec, naucz nas wszystkiego i pozwól nam pojąć bogactwo słowa Chrystusa. Umocnij w nas wewnętrznego człowieka, uwolnij nas od leku i napełnij ufnością, abyśmy mogli wielbić Twoją chwałę.

Bądź światłem, które napełnia serca ludzi i daje im odwagę, aby Cię nieustannie szukali. Ty, Duchu prawdy, wprowadź nas w pełnię Prawdy, abyśmy umieli głosić z przekonaniem tajemnicę Boga żywego, który działa w naszych dziejach. Oświeć nas, byśmy zrozumieli ostateczny sens tych dziejów.

Oddal od nas wszelkie niewierności, które oddzielają nas od Ciebie, uwolnij nas od nienawiści i podziałów, pozwól wzrastać w nas duchowi braterstwa i jedności, abyśmy umieli budować ludzką społeczność w pokoju i solidarności, które otrzymujemy od Boga.

Pozwól nam odkryć, że miłość jest najgłębszą istotą życia Bożego i że jesteśmy powołani do udziału w nim. Naucz nas miłować się nawzajem, jak Ojciec nas umiłował, dając nam swojego Syna (por. J 3, 16).

Niech wszystkie ludy znają Ciebie - Boga, Ojca wszystkich ludzi, którego objawił nam Twój Syn Jezus i który zesłałeś nam swego Ducha, aby nam udzielić owoców Odkupienia!

5. Witam dziś serdecznie kierownictwo Papieskiej Rady ds. Świeckich, organizatorów Międzynarodowego Forum Młodzieży, które zgromadziło was tutaj na wspólnej refleksji i modlitwie. Dziękuję wszystkim, którzy zapewnili pomyślny przebieg tego spotkania, zwłaszcza władzom Politechniki za życzliwe przyjęcie i wszelką okazaną pomoc.

Drodzy przyjaciele, wczoraj w paryskiej katedrze Notre-Dame dokonałem beatyfikacji Fryderyka Ozanama, człowieka świeckiego, młodego tak jak wy; celowo wspominam o tym tutaj, w kościele Saint-Étienne du Mont, bo tu właśnie rozpoczął on wraz z innymi młodymi ludźmi swoją działalność wśród ubogich mieszkańców dzielnicy. Oświecony przez Ducha Chrystusa i wierny codziennej praktyce rozważania Jego słowa, bł. Fryderyk ukazuje wam ideał świętości dla dzisiejszej epoki - ideał daru z siebie w służbie najuboższym członkom społeczeństwa. Chciałbym, aby jako trwały owoc XII Światowego Dnia Młodzieży pozostał - on dla was, młodych chrześcijan, przyjacielem i wzorem chrześcijańskiego świadectwa!

6. W ciągu bardzo intensywnych dni, które przeżyliście, wy także wyszliście na spotkanie Chrystusa, przyjęliście Jego słowo w swoim wnętrzu, aby mogło zakiełkować i przyniosło owoce. Doświadczając w ten niezwykły sposób powszechności Kościoła i wspólnego dziedzictwa wszystkich uczniów Chrystusa, dziękowaliście za wielkie dzieła, jakich Bóg dokonał w sercu ludzkości. Poznawaliście też cierpienia, lęki, nadzieje i potrzeby współczesnych ludzi.

Dzisiaj Duch Święty posyła was niczym "list Chrystusa", abyście głosili w swoich krajach dzieła Boże i byli płomiennymi świadkami Ewangelii Chrystusa wśród ludzi dobrej woli aż po krańce ziemi. Powierzona wam misja wymaga, abyście przez całe życie poświęcali należny czas na formację duchową i doktrynalną, a dzięki temu pogłębiali wiarę i sami z kolei stawali się formatorami.

Odpowiecie w ten sposób na wezwanie "do stałego wzrastania, dojrzewania i przynoszenia obfitszego owocu" (

Niech czas duchowej odnowy, który tu razem przeżyliście, skłoni was do poszukiwania wraz z wszystkimi braćmi chrześcijanami tej jedności, jakiej pragnął Chrystus. Niech sprawi, że z braterską miłością będziecie wychodzić naprzeciw ludziom mającym inne przekonania religijne lub inny światopogląd, dążąc do autentycznego wzajemnego poznania i szacunku, aby przez to wzrastać w człowieczeństwie. Duch Boży posyła was, byście razem z wszystkimi waszymi braćmi i siostrami na całym świecie stawali się budowniczymi cywilizacji pojednania, opartej na braterskiej miłości. Na progu trzeciego tysiąclecia wzywam was, byście uważnie słuchali głosu Ducha Świętego, wypatrując znaków Jego obecności i działania w Kościele i w świecie. Kontemplując i naśladując Maryję Pannę, wzór żywej wiary, staniecie się prawdziwymi uczniami Chrystusa, Jej Boskiego Syna, który jest dla człowieka nadzieją i źródłem życia. Drodzy młodzi, Kościół was potrzebuje, potrzebuje waszej ofiarnej służby Ewangelii. Także Papież liczy na was. Przyjmijcie płomień Ducha Pańskiego, aby stać się gorliwymi zwiastunami Dobrej Nowiny!



Do góry




Rozważanie podczas Czuwania Modlitewnego



1. Pragnę na początku pozdrowić wszystkich tutaj zgromadzonych słowami proroka Ezechiela, gdyż zawierają one wspaniałą obietnicę Boga i wyrażają radość z waszej obecności. "Zbiorę was ze wszystkich krajów (...). I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali. (...) Wtedy (...) będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem"(Ez 36, 24-28).

2. Pozdrawiam biskupów francuskich, którzy nas goszczą, i biskupów przybyłych z całego świata. Serdeczne pozdrowienia kieruję też do czcigodnych przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, z którymi łączy nas wspólny chrzest, a którzy zechcieli wziąć udział w tym święcie młodzieży.
W przeddzień 24 sierpnia nie możemy zapomnieć o tragicznej masakrze dokonanej w noc św. Bartłomieja, za którą stały bardzo mroczne motywacje i która wiąże się ze wspomnieniem wielkich krzywd i dotkliwych cierpień w dziejach Francji. Chrześcijanie sięgnęli po środki sprzeczne z Ewangelią. Jeśli wspominam tu przeszłość, to dlatego, że "uznanie słabości dnia wczorajszego to akt lojalności i odwagi, który pomaga nam umocnić naszą wiarę, pobudza czujność i gotowość do stawienia czoła dzisiejszym pokusom i trudnościom "Tertio millennio adveniente". Chętnie zatem przyłączam się do inicjatywy podjętych przez biskupów francuskich, podzielając ich przekonanie, że tylko przebaczenie, ofiarowane i przyjęte, prowadzi stopniowo do owocnego dialogu, który staje się gwarancją naprawdę chrześcijańskiego pojednania. Przynależność do odmiennych tradycji religijnych nie może dziś być źródłem konfliktów i napięć. Przeciwnie, nasza wspólna miłość Chrystusa niech nas skłania do wytrwałego poszukiwania dróg ku pełnej jedności.

3. Czytania liturgiczne naszej dzisiejszej wigilii są poniekąd identyczne z czytaniami Wigilii Wielkanocnej. Odnoszą się do chrztu. Fragment z Ewangelii św. Jana przypomina nocną rozmowę Chrystusa z Nikodemem. Ten członek Sanhedrynu, przyszedł do Chrystusa i dał wyraz swojej wierze: "Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim" (J 3, 2). Jezus odpowiada mu: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego" (J 3, 3). Nikodem pyta: "Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?" (J 3, 4). Na to Jezus: "Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem" (J 3, 5-6).
Jezus każe Nikodemowi przejść od rzeczywistości widzialnej do rzeczywistości niewidzialnej. Każdy z nas narodził się z mężczyzny i kobiety, z ojca i matki, i te narodziny są wydarzeniem wstępnym dla całej naszej egzystencji. Nikodem odwołuje się do tej naturalnej rzeczywistości. Chrystus natomiast przyszedł na świat, aby objawić inne narodziny – narodziny duchowe. W wyznaniu naszej wiary mówimy, kim jest Chrystus: "Wierzę w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami, zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu – "consubstantialis Patri;" a przez Niego wszystko się stało – "per quem omnia facta sunt;" dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem – "descendit de caelis et incarnatus est de Spiritu Sancto ex Maria Virgine et homo factus est".

4. "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego" (J 3, 5). A więc, aby wejść do Królestwa Bożego, trzeba się człowiekowi narodzić na nowo, nie według praw ciała, ale wedle Ducha. Chrzest jest właśnie sakramentem takich narodzin. W sposób dogłębny tłumaczy to apostoł Paweł we fragmencie Listu do Rzymian, którego wysłuchaliśmy: "Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca" (Rz 6, 3-4). Apostoł ukazuje nam tutaj sens nowych narodzin: wyjaśnia, dlaczego sakrament chrztu dokonuje się przez zanurzenie w wodzie. Nie chodzi tutaj tylko o jakieś symboliczne zanurzenie w życiu Boga. Chrzest to konkretny i skuteczny znak zanurzenia w śmierci i w zmartwychwstaniu Chrystusa. Teraz rozumiemy, dlaczego tradycja związała chrzest z Wigilią Paschalną. To właśnie w tym dniu, a zwłaszcza tej nocy Kościół przeżywa śmierć Chrystusa – jest ogarnięty żywiołem tej śmierci, z której wyłoni się nowe życie. Wigilia jest zatem oczekiwaniem w najściślejszym tego słowa znaczeniu: Kościół czeka na zmartwychwstanie, czyli na życie, które przezwycięży śmierć, ażeby tym życiem ogarnąć człowieka.

Każdemu, kto przyjmuje chrzest, dane jest uczestniczyć w zmartwychwstaniu Chrystusa. Św. Paweł wielokrotnie powtarza tę myśl, w której zawiera się sam rdzeń prawdy o chrzcie: "Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie" (Rz 6, 5). I jeszcze: "To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie" (Rz 6, 6-11).

5. Nawiązując dzisiejszego wieczoru do Wigilii Paschalnej, dotykamy spraw najbardziej podstawowych, jakimi są życie i śmierć, śmiertelność i nieśmiertelność. W dziejach ludzkości Jezus Chrystus odwrócił kierunek bytowania człowieka. Jeżeli ludzkie doświadczenie ukazuje nam to bytowanie jako przemijanie ku śmierci, misterium paschalne ukazuje poza granicą śmierci perspektywę nowego życia. Dlatego Kościół, wyznając w swoim "Credo" śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, może też z pełnym uzasadnieniem wypowiadać słowa: "wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny".

6. Drodzy młodzi przyjaciele, czy wiecie, co czyni z wami sakrament Chrztu? Bóg uznaje was za swoje dzieci i przemienia wasze życie w historię miłości między wami a Nim. Upodabnia was do Chrystusa, abyście mogli wypełnić swoje osobiste powołanie. Przyszedł, aby zawrzeć z wami przymierze i obdarza was swoim pokojem. Żyjcie odtąd jako dzieci światłości, świadomi, że zostaliście pojednani z Nim przez krzyż Zbawiciela!

Jako "tajemnica i nadzieja przyszłego świata"(św. Cyryl Jerozolimski, "Katechezy mistagogiczne," 10, 12) chrzest jest najpiękniejszym z darów Bożych, wzywa nas bowiem, byśmy stali się uczniami Chrystusa. Już dzisiaj i na całą wieczność wprowadza nas w głąb Boga, w życie trynitarne. Jest łaską udzieloną grzesznikowi, która oczyszcza nas z grzechu i otwiera nam nową przyszłość. Jest kąpielą obmywającą i odradzającą. Jest namaszczeniem, które nas upodabnia do Chrystusa, Kapłana, Proroka i Króla. Jest oświeceniem, które rozjaśnia naszą drogę i nadaje jej pełny sens. Jest odzieniem mocy i doskonałości. Odziani w biel w dniu naszego chrztu – tak jak będziemy odziani w dniu ostatecznym – zostajemy wezwani, aby zachować jej blask na każdy dzień i aby go wciąż odzyskiwać przez przebaczenie, modlitwę i chrześcijańskie życie. Chrzest jest znakiem, że Bóg towarzyszy nam w drodze, że upiększa nasze życie i przemienia naszą historię w historię świętą.
Zostaliście powołani, wybrani przez Chrystusa, aby żyć w wolności dzieci Bożych, zostaliście też utwierdzeni w powołaniu chrzcielnym i napełnieni Duchem Świętym, abyście głosili Ewangelię całym waszym życiem. Przyjmując bierzmowanie zobowiązujecie się, że będziecie z wszystkich sił troszczyć się wytrwale o wzrost otrzymanego daru przez przyjmowanie sakramentów, zwłaszcza Eucharystii i sakramentu pokuty, które podtrzymują w was życie chrzcielne. Jako ochrzczeni dajecie świadectwo o Chrystusie, starając się zachować prawość życia i wierność Bogu, co wymaga walki duchowej i moralnej. Wiara i postępowanie moralne są ze sobą powiązane. Otrzymany dar skłania nas bowiem do nieustannego nawracania się, abyśmy mogli naśladować Chrystusa i odpowiedzieć na Bożą obietnicę. Słowo Boże przemienia życie tych, którzy je przyjmują, jest bowiem regułą wiary i postępowania. Aby uszanować te podstawowe wartości, chrześcijanie doświadczają w swoim życiu także cierpienia, którego może wymagać od nich dokonywanie wyborów moralnych sprzecznych z obyczajami świata, a czasem wręcz heroicznych. Ale taka jest cena życia w szczęśliwości z Bogiem.

7. Macie żyć jako chrześcijanie pośród swoich braci. Przez chrzest Bóg daje nam matkę – Kościół, z którym razem wzrastamy duchowo, aby podążać drogą świętości. Ten sakrament włącza was w pewną społeczność, czyni was uczestnikami życia Kościoła i daje wam braci i siostry, których macie kochać, aby być "jednym w Chrystusie Jezusie" (Ga 3,28). W Kościele nie ma już granic; jesteśmy jednym solidarnym ludem, złożonym z wielu społeczności, różniących się kulturą, wrażliwością, sposobem postępowania, w komunii z biskupami, pasterzami owczarni. Ta jedność jest znakiem bogactwa i żywotności. Pośród tej różnorodności troszczcie się przede wszystkim o jedność i braterską łączność, dzięki którym możliwy jest harmonijny rozwój indywidualny i wzrost całej wspólnoty.hrzest i bierzmowanie nie oddalają nas jednak od świata, mamy bowiem udział w radościach i nadziejach współczesnego człowieka i współtworzymy ludzką wspólnotę, wnosimy wkład w życie społeczne oraz we wszystkie dziedziny nauki i techniki. Dzięki Chrystusowi jesteśmy bliscy wszystkim naszym braciom i powołani, aby okazywać głęboką radość, jaka płynie z obcowania z Nim. Chrystus wzywa nas, byśmy pełnili naszą misję tam, gdzie jesteśmy, ponieważ "miejsce, które Bóg nam przydzielił, jest tak piękne, iż nie wolno nam go porzucić" (por. "List do Diogeneta" VI, 10). Cokolwiek czynimy, nasze życie jest dla Pana i to właśnie stanowi źródło naszej nadziei i tytuł do chwały. W Kościele obecność młodych, katechumenów i nowo ochrzczonych jest wielkim bogactwem, źródłem żywotności całej chrześcijańskiej wspólnoty, powołanej, aby zdawać sprawę ze swojej wiary i świadczyć o niej aż po krańce ziemi.

8. Pewnego dnia w Kafarnaum, gdy wielu uczniów opuszczało Jezusa, Piotr zapytany przez Niego: "Czyż i wy chcecie odejść?", odpowiedział: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego" (J 6, 67-68). Następca Piotra przybywa na Dzień Młodzieży do Paryża, do jednej ze stolic współczesnego świata, aby wam przypomnieć, że te słowa apostoła winny stać się latarnią, która rozjaśni drogę każdego z was. "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego" (J 6, 68). Więcej: Ty nie tylko mówisz o życiu wiecznym. Ty nim jesteś. Zaprawdę, Ty jesteś "Drogą, Prawdą i Życiem" (por. J 14, 6).

9. Młodzi przyjaciele, przez namaszczenie chrzcielne staliście się członkami świętego ludu. Przez namaszczenie bierzmowania otrzymaliście pełny udział w misji Kościoła. Kościół, do którego należycie, ufa wam i liczy na was. Niech wasze życie chrześcijańskie będzie – jak to pięknie określił św. Ireneusz – stopniowym "przyzwyczajaniem się" do życia z Bogiem, abyście byli misjonarzami Ewangelii!

Przed udzieleniem błogosławieństwa Ojciec Święty skierował do młodych pozdrowienia w różnych językach. Do Polaków powiedział:

Drodzy młodzi Rodacy!
Z radością uczestniczę z wami w tym wieczornym czuwaniu. Duch Święty gromadzi nas tu, abyśmy, nawiązując do liturgii Wigilii Paschalnej, dotknęli spraw najbardziej podstawowych dla każdego człowieka. Są nimi: życie i śmierć, śmiertelność i nieśmiertelność. Wierzymy, że w dziejach ludzkości tych właśnie spraw dotknął w całej pełni tylko jeden – Chrystus. Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie odwrócił kierunek bytowania człowieka. Misterium paschalne ukazało za granicą śmierci perspektywę nowego życia. Dlatego wspominając dziś własny chrzest, nasze zanurzenie w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, z ufnością zwracamy się ku Niemu i wyznajemy: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego" (J 6, 68). Niech to świadome wyznanie stanie się dla każdego i każdej z was programem życia. Nie doznacie zawodu!



Do góry




Hymn XII Światowych Dni Młodzieży

1. Panie i Mistrzu, dziś do nas przyjdź,
Naucz nas słuchać Twoich słów.
Do Twego domu zabierz nas,
Kiedy szukamy drogi swej.
Panie i Mistrzu, Ty wołasz nas,
Twymi śladami chcemy iść.

2. Ty sam ubogim stałeś się
I przez nas służyć biednym chcesz.
Nauczycielem naszym Tyś
Z niewoli wyprowadzasz nas.
Panie i Mistrzu, prowadzisz nas,
Na wieki zostać z nami chcesz.

3. Panie i Mistrzu, oświecaj nas,
Prawdziwym światłem jesteś Ty.
Ty wielki Pan, przebaczasz nam,
Twe miłosierdzie wielkie jest.
Tyś pocieszeniem naszym jest,
Kiedy słabniemy w drodze.
4. Spójrz, Panie - świat dziś boi się,
Jego nadzieja w Tobie.
Świat czeka wciąż na Ciebie,
Objawiaj swoją chwałę mu.
Spójrz, Panie, na ten zimny świat
I daj mu poznać Siebie.

5. Panie i Mistrzu, Ty żyjesz w nas,
Zachowaj nas w przymierzu Twym.
Panie i Mistrzu, zachowaj nas
I z wszystkich uczyń Boży lud.
Panie i Mistrzu, gromadzisz nas,
Wznosisz Twój znak nad ludem Twym.


Strona główna

Świaowe Dni Mlodzieży


Do góry



© 2001 - 2012 @  |