Dziś jest r.




Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,
bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję.
(Ps 25, 4)




Ksišżki






Droga pokory na tej ziemi - to wejście do Królestwa Bożego.



          Człowiek wiary pyta ciągle na nowo: jak wejść do Królestwa Bożego, jak pójść do nieba? Lub: jak brać udział w życiu Boga i świętych? Jak stać się dojrzałym...? jak żyć jednością...? - na te p zasadnicze pytania naszego życia, tak ważne - i to nie tylko w młodości, nie tylko w momencie wyboru szkoły, zawodu, przyjaciół, można odpowiedzieć jednym słowem: pokora. Może odpowiedź ta w pierwszym momencie bardziej komplikuje niż wyjaśni problem i wywołuje nowe pytania. Pokora jest przecież jedną z tych wartości, o której wielu ludzi mówi, nie wiedząc, o co właściwie chodzi. pokora jest tak samo znana i nieznana jak miłość. Żeby wiedzieć, co to jest "miłość, trzeba kochać. Żeby poznać pokorę, trzeba stać się pokornym. Trzeba nim być, aby uniknąć krzywego patrzenia na nią i choroby ducha a nią związanej. Dlatego trzeba od początku zdecydować się na bliższy kontakt, na "chodzenie" z nią, na przyjaźń. dopiero w tym zaangażowaniu oraz w tej bliskości odkryjemy prawdziwą istotę i piękno tej królewskiej cnoty. Razem z tą wartością, z tą "przyjaciółką" z znajdziemy wejście do Królestwa Bożego , do pokoju serca, do Chrystusa, do całego świata. Trzeba ryzykować, trzeba otworzyć się nie mając wiele doświadczenia. Przecież serce wyczuje, że tu właśnie jest prawdziwa droga do Boga, a zarazem do samego siebie. Trzeba pragnąć tego odkrycia, trzeba być gotowym na trudności w poszukiwaniu, na "płacenie" za to. Trzeba chcieć być pokornym i modlić się o łaskę pokory zanim się dokładnie wie, o co naprawdę chodzi, ponieważ Jezus mówi: "Uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem" (Mt 11, 29).

          Czy naprawdę pragnę stać się człowiekiem pokornym?



Do góry



© 2001 - 2012 @  |