Dziś jest r.




Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,
bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję.
(Ps 25, 4)




Ksišżki







     Jak dobrze wiąże się ta prośba ze wszystkimi pozostałymi. Bo jeśli ja, Panie, jestem już przez Ciebie przyjęty za syna, cóż bardziej wypada mi czynić, jeśli nie dbać o chwalę Twego świętego Imienia, zwycięstwa Twego królestwa i spełnienia się Twej świętej woli? Ta moja prośba nie jest niczym innym, jak tylko realizowaniem tego, co z prawa należy do syna, skoro już otrzymałem tę godność. Podobnie jak ktoś wybrany na króla albo przełożonego obejmuje to stanowisko i zaczyna zaznajamiać się ze sprawami wiążącymi się z nim, tak ja, Panie, po otrzymaniu nowej godności dzięki Twej łasce obejmuję związane z nią obowiązki, czyniąc to i prosząc o to, o co powinien prosić syn takiego Ojca. Pragnę i staram się, aby święciło się Twe Imię, pragnę chwały twego Królestwa, czyli żebyś był znany, wielbiony i wysławiany na całym świecie. Jest to zresztą postępowanie przynoszące korzyść własną, bo chwała Ojca jest chwałą syna, podobnie chwała syna jest chlubą dla ojca, jak powiedział Mędrzec (Prz 10,1).
     Jest rzeczą właściwą i naturalną, że dobry syn kocha ojca, a miłość przetwarza go w przedmiot jego miłości do tego stopnia, że zapominając o sobie, całe staranie wkłada w pragnienie i realizowanie tego, czego pragnie dla siebie umiłowany, będący dla kochającego jakby drugim "ja". Czegóż mam pragnąć dla Ciebie, Panie, skoro już miłość przekształci mię w Ciebie, jak nie tego, czego sam pragniesz? Ponieważ nie pragniesz niczego innego, tylko chwały Twego świętego Imienia, bo nic nie jest bardziej godne pragnienia, cóż mam czynić, jeśli nie pragnąć i starać się o tę chwałę? Widzę jasno. Panie, że Ty tego nie potrzebujesz, bo nawet gdyby milczał język śmiertelnych, mówi Psalmista: całe stworzenie głosi Twoją chwalę i zachęca, abyśmy czynili to samo (Ps 18,2). Bo gdy spojrzymy na aniołów, ujrzymy, że wielbią Cię nieustannie, głosząc Twą chwałę. A jeśli popatrzymy na budzący podziw i lęk układ wszechświata i jasnym okiem spojrzymy na jego cuda, na harmonię tak różnych elementów, na zwykle przypływy i odpływy morza, nieustanne tryskanie źródeł, ciągły bieg rzek, na taką rozmaitość drzew, tyle gatunków ziół, zwierząt i niezliczonych innych rzeczy - a każde z nich posiada jakąś naturalną właściwość, jakiej Ty, Panie, zechciałeś jej udzielić - wszystko, co oglądamy codziennie, czyż nie głosi wielkości i chwały Twego Imienia? Ciebie, Panie, ogłaszają jako prawdziwego i jedynego Boga, jedynego wiekuistego, jedynego nieśmiertelnego, jedynego wszechmocnego, jedynego mądrego, jedynego dobrego, miłosiernego, sprawiedliwego, jedynego prawdziwego, godnego podziwu i jedynego zasługującego na to, aby być nieskończenie miłowanym. Ale wśród wszystkich stworzeń człowiek najbardziej jest obowiązany wielbić i wysławiać Twoje święte Imię. Ponieważ to on otrzymał od Ciebie zdolności i doskonałości wszystkich stworzeń - i dlatego nazywany bywa małym światem - jeśli każde stworzenie powinno chwalić Cię według części, która mu przypadła w udziale, jakiż obowiązek ciąży na tym, który otrzymał wszystko i dla którego wszystko na tym świecie stworzone? Pragnę więc, Panie, z całego serca, aby Twoje Imię święciło się na całym świecie, aby wszystkie narody i języki, ludzie wszelkiego wieku i wszelkiego stanu wszędzie łączyli się, aby wysławiać i wielbić Twoje święte Imię. Nie proszę Cię, Panie, o bogactwa ziemskie ani o światowe zaszczyty, ani o rozkosze cielesne, tylko proszę, żeby Twoje Imię święciło się, odbierało chwałę na świecie. To niech będzie pierwsza i najważniejsza moja prośba, cel moich głównych starań i największe z moich pragnień, bo miłość, jaka Ci się należy, ma być miłością największą. A gdybym prosił o zbawienie po śmierci, niech nie proszę o nie tylko dla własnej korzyści, ale dla Twojej chwały, i za szczęśliwych uważam mieszkańców Twego Królestwa, bo na wieki wieków będę Cię wielbić.


RozważaniaRozważania
Strona główna


Do góry



© 2001 - 2012 @  |