Sługa Boży Juan Diego – wierny posłaniec Najświętszej Marji Panny

W kwietniu 1990 roku sługa Boży Juan Diego został ogłoszony przez antypapieża Jana Pawła II w Watykanie błogosławionym. Następnego miesiąca, w Bazylice Matki Bożej z Guadalupe w Mieście Meksyk, podczas swej drugiej wizyty do świątyni, antypapież celebrował Mszę beatyfikacyjną. Jego rzekoma kanonizacja odbyła się dnia 31 lipca 2002 roku, jednak z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie należy podkreślić, że wszystkie akty tzw. „papieży” po śmierci Piusa XII (1958) są nieważne z powodu braku ważnego wyboru. Kim był prawdziwy Juan Diego?
Jak świadczą dokumenty historyczne, Juan Diego urodził się w 1474 roku w calpulli albo w dzielnicy Tlayacac w Cuautlitlán (obecnie stanowiącą część miasta Meksyk), która została ustanowiona w 1168 przez plemię Nahua i zdobyta przez władcę Azteków Axayacatl-a w 1467. Pochodził z plemienia Chichimeca z rodu Texcoco. Jego ojczyste imię brzmiało Cuauhtlatoatzin, co znaczy „Ten, który mówi jak orzeł”. Był członkiem najniższej klasy społecznej w Azteckim Imperium. Jak pisze o nim XVI-wieczny dokument „Nican Mopohua”: „Był macehualli – biednym Indianinem, który nie należał do żadnych wyższych stanów, ale nie był też niewolnikiem. Gdy mówił do Matki Bożej, nazywał siebie «nikim» i był świadomy swej niegodności”. Między 1524 a 1525 rokiem nawrócił się i został ochrzczony przez Franciszkanina o. Piotra da Gand, jednego z pierwszych misjonarzy. Otrzymał chrześcijańskie imię Juan Diego, a jego żona – Maria Lucia. Jak świadczą dokumenty z procesu informacyjnego z 1666 roku, był człowiekiem głęboko religijnym, oddanym pokucie i modlitwie. Jego żona zmarła w 1529 roku, po czym Juan Diego przeniósł się do wujka Juana Bernardino w Tolpetlac, skąd było bliżej do kościoła w Tlatelolco-Tenochtitlan. W każdą sobotę i niedzielę przemierzał pieszo kilometry do kościoła, idąc boso jak wszyscy z jego klasy społecznej. Nosił prostą tilmę z włókien kaktusa maguey – ubranie najuboższych.

Krzyż oznacza miejsce, gdzie według tradycji Juan Diego żył jako pustelnik od 1531 roku aż do śmierci. Podczas jednej z tych podróży, 9 grudnia 1531 roku, miało miejsce pierwsze objawienie Najświętszej Marji Panny na wzgórzu Tepeyac. Jak zapisano w „Nican Mopohua”: „Matka Boża przemówiła do niego w języku nahuatl, mówiąc: «Juanito, najmniejszy z moich synów…»”. 
Po cudzie Guadalupe Juan Diego zamieszkał przy kaplicy, gdzie umieszczono cudowny wizerunek, poświęcając resztę życia na wyjaśnianie znaczenia objawień. Zmarł 30 maja 1548 roku w wieku 74 lat. 
Jak świadczą kroniki, szczególnie umiłował Eucharystię i za specjalnym pozwoleniem biskupa przyjmował Komunię Świętą trzy razy w tygodniu – co było wówczas rzadkim przywilejem. Objawienia Guadalupe w świetle tradycji katolickiejObjawienia na Tepeyac należy rozpatrywać przez pryzmat niezmiennej doktryny katolickiej, odrzucając modernistyczne interpretacje. Jak uczy św. Robert Bellarmin: „Prawdziwe objawienia prywatne zawsze są zgodne z depozytem wiary i prowadzą do większej pobożności” („De controversiis”, tom III). Matka Boża powiedziała do Juana Diego: „Ja jestem prawdziwie waszą miłosierną Matką, waszą i wszystkich ludzi, którzy żyją zjednoczeni na tej ziemi. (…) Tutaj wysłucham ich płaczu i smutku, aby uleczyć i zaradzić wszystkim ich nieszczęściom, udrękom i cierpieniom” („Nican Mopohua”). Te słowa są w pełni zgodne z nauką Kościoła o pośrednictwie Najświętszej Marji Panny, jak uczy św. Ludwik Maria Grignion de Montfort: „Marja jest najpewniejszą, najłatwiejszą, najkrótszą i najdoskonalszą drogą do Jezusa Chrystusa” („Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”). Cnoty heroiczne Juana DiegoJuan Diego zasługuje na miano świętego nie tyle z powodu objawień, ile dzięki heroicznej praktyce cnót chrześcijańskich. Jak pisze św. Alfons Liguori: „Świętość polega na heroicznym wykonywaniu cnót” („Chwała świętych”). Juan Diego wykazał się: 1. Heroiczną pokorą – nazywając siebie „nikim”, „końcem ogona” 2. Posłuszeństwem – wiernie wypełniając polecenia Matki Bożej 3. Ufnością – mimo początkowego niedowierzania biskupa 4. Cierpliwością – znosząc trudności w wypełnianiu misji 5. Ubóstwem – rezygnując z dóbr materialnych 6. Czystością – żyjąc w czystości po śmierci żony Jak uczy św. Tomasz z Akwinu: „Cnoty moralne polegają na zachowaniu środka między skrajnościami” (Summa Theologiae, II-II, q. 64). Juan Diego osiągnął ten doskonały środek w praktykowaniu cnót. Znaczenie historyczneObjawienia Guadalupe miały decydujące znaczenie dla ewangelizacji Meksyku. Jak odnotowują kroniki, w ciągu zaledwie 7 lat od objawień około 8 milionów Indian przyjęło chrzest. Była to największa masowa konwersja w historii Kościoła. Św. Pius X w encyklice „Ad diem illum” (1904) pisał: „Marja, która raz przez swoje macierzyństwo zjednoczyła się z Chrystusem, pozostaje z Nim złączona w nieustannym dziele zbawienia dusz”. Objawienia Guadalupe są tego wymownym przykładem. Kult Juana Diego w świetle tradycjiMimo że formalna kanonizacja Juana Diego przez modernistów nie ma wartości, jego kult jako sługi Bożego ma głębokie podstawy w tradycji Kościoła. Jak uczy Sobór Nicejski II (787): „Cześć oddawana obrazom odnosi się do pierwowzoru”. Wizerunek z Guadalupe i postać Juana Diego prowadzą nas do kontemplacji tajemnic wiary. Św. Jan Damasceński pisze: „Święci są godni czci jako przyjaciele Chrystusa i jako świątynie Ducha Świętego” („De fide orthodoxa”). Juan Diego, jako wierny sługa Matki Bożej, zasługuje na naszą cześć i naśladowanie. |